GALA NOWOROCZNA 2014
Wiwat Komorów
GALA NOWOROCZNA 2014 zatytułowana „Wiwat Komorów” odbyła się pod patronatem Krzysztofa Grabki, wójta Gminy Michałowice, w dniu 25 stycznia 2014 roku w Domu Kultury „bez murów”, chwilowo nadal zlokalizowanym najczęściej w zaadaptowanej na jeden wieczór wielkim nakładem sił i środków sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej w Komorowie.
Organizatorzy – Towarzystwo Przyjaciół Miasta Ogrodu Komorów KOMOROWIANIE, nawiązując do nastroju noworocznych koncertów Wiedeńskich Filharmoników zaprosili licznie przybyłą publiczność do krainy walca. Solistami wieczoru byli Grażyna Mądroch – sopran koloraturowy i Jan Zakrzewski – tenor, którym towarzyszył Zespół instrumentalny Intermezzo pod kierunkiem Adama Sychowskiego. W scenerii wiedeńskiej kawiarni artyści zaprezentowali znane walce, zaczynając od walca Johanna Strussa „Nad pięknym modrym Dunajem”, oraz „przebojowe” arie operetkowe. Interesujący kontrapunkt osiągnięto wprowadzając od pewnego momentu na estradę grupę tańca nowoczesnego SQŁAD Doroty Jastrzębskiej-Sabała z klubu sportowego Zdrowie w Michałowicach.
W czasie gali zostały wręczone:
- Medal im. Julii Krasowskiej – Zasłużony dla Miasta Ogrodu Komorów, którym uhonorowano księdza prałata Andrzeja Perdzyńskiego, od 18 lat proboszcza parafii Komorów;
- Statuetka – Muza pod Klonem, którą otrzymał Jerzy Kalina, mieszkający w Komorowie artysta rzeźbiarz, twórca scenografii teatralnych i filmowych, witraży, instalacji, twórca filmów animowanych i dokumentalnych, jeden z pierwszych performerów w Polsce;
- Nagrody w konkursie poetyckim pn. Jedyne Miejsce pod Słońcem.
Poetyckie Grand Prix przyznano ex aequo Ewie Wiernickiej z Komorowa, za wiersz pt. Jedyne Miejsce i Marioli Kruszewskiej z Mińska Mazowieckiego, za wiersz pt. Wieczór w Komorowie. Nagrodę Specjalną w postaci wydania drukiem ponad 130 fraszek pt. Wiwat Komorów z beczką humoru, ufundowaną przez jednego z jurorów, pana Krzysztofa Pruszyńskiego, otrzymał Tadeusz Charmuszko z Suwałk.
W części finałowej koncertu nastąpiło prawykonanie Hymnu Towarzystwa KOMOROWIANIE skomponowanego przez Witolda Błaszczyka (ubiegłorocznego laureata Statuetki – Muza pod Klonem) do jednego z nagrodzonych w konkursie wierszy.
Klamrą spinającą całą imprezę była druga wystawa obrazów Komorowa Andrzeja Pilicha zatytułowana Nasze Miejsce 2. Przed koncertem odbył się wernisaż wystawy, a na zakończenie wieczoru zaplanowano aukcję obrazów. Dochód ze sprzedaży prac i własnych publikacji w kwocie 3825 zł Towarzystwo przeznaczy na dofinansowanie działalność KOMOROWIAN m.in. na ufundowanie tablicy pamiątkowej przy domu, w którym mieszkał Witold Lutosławski.
Wiersze uhonorowane Poetyckim Grand Prix
Jedyne miejsce
Ewa Wiernicka
1.
Kiedy dzieciństwa wspominasz czasy,
Grę w chowanego, zbijaka, klasy,
Na fotografie patrzysz od nowa,
A wtedy na myśl przychodzą słowa:
Ref.
Z dala od zgiełku, pośpiechu, sporów
Jest Miasto-Ogród, piękny Komorów.
2.
Gdy zew przygody w młodości czujesz
I w świat szeroki dzielnie żeglujesz,
Z portu w Osace, Brisbane, czy Plymouth
Busola serca wskaże azymut.
Ref.
3.
W wieku dojrzałym doceniasz skrycie
To, że prowadzisz osiadłe życie
Tam, gdzie w spokojnym zakątku świata
w każdym sąsiedzie odnajdziesz brata.
Ref.
4.
A gdy zawitasz wreszcie w zaświaty,
Wspomnisz, co kiedyś, dawnymi laty
Najbliższe sercu było i z góry
Popatrzysz czule z dalekiej chmury.
Ref.
Wieczór w Komorowie
Mariola Kruszewska
1.
Po Komorowie zmierzch spaceruje
Aleją Starych, choć młodych, Lip,
mojemu miastu się przypatruje,
któremu obcy stołeczny blichtr.
Ref.
O moim mieście to jest piosenka,
o moim mieście składa się rym,
tu w Komorowie od lat już mieszkam,
choć to nie Paryż, Wiedeń czy Rzym.
Do Komorowa zawsze powrócę
choćby zza siedmiu mórz, siedmiu gór,
o Komorowie refren zanucę,
szepty z ogrodów złoża, się w chór.
2.
Hej, przyjacielu, zatrzymaj auto,
popatrz, jak pięknie Utrata lśni
i starym willom przyjrzeć się warto.
w nich tajemnica historii tkwi
3.
Po tych alejkach pani Dąbrowska,
błądząc, zbierała naręcza słów,
potem splatała je w swoich książkach
w warkocz przetkany zapachem bzów.
4.
W parkowym gąszczu szept zakochanych
żegna schodzący do stawu dzień,
a z pałacowej bielonej ściany
rusza na spacer znajomy cień.
5.
Pogodny wieczór gwiazdy policzył,
zrzucił naddatek na szpice bram
i księżycowi drogę wytyczył.
KOMOROWIANIE, dobranoc wam.